piątek, 31 maja 2013

Prolog.

1D.





PROLOG




Muzyka, to coś co jest przy mnie od zawsze, zawsze. Kiedy jestem smutna, kiedy chce mi się śmiać,
kiedy coś mnie boli i kiedy chcę być sama- ona na przekór mnie nie opuszcza. Jest moim najlepszym przyjacielem, mówi mi wszystko i vice versa. Darzymy się ogromnym zaufaniem, nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Dobrze nam z tym... Czasem się zastanawiam, czy nie było by lepiej rzucić wszystko i uciec z nią na koniec świata, albo jeszcze dalej. Nie musiałabym przejmować się opinią innych na temat mojej inności, a ona nie musiałaby się obawiać o to, że jej nie zaakceptują prze za niski lub za wysoki ton. Byłybyśmy jak dwa odcienie, idealnie do siebie pasujące, potrzebujące siebie w każdej sytuacji, pozwalające na to, by powstało wielkie dzieło takie jak życie.
Oh, ile bym dała, by móc się z nią zatracić...









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz